

Zalew Ruszkowski – sztuczne jezioro w centralnej Polsce w województwie wielkopolskim powstałe w 1979 r. w wyniku powodzi na Warcie. Zbiornik jest położony w granicach administracyjnych miasta Koła, osiedla Przedmieście Kaliskie. Przepływa przez niego rzeka Teleszyna. Informacje ogólneZalew powstał w latach 70. XX wieku, poprzez wylanie rzeki Warty. Dukt na skraju lasu dzieli dwa skrajnie się różniące siedliska. Pierwsze stanowią wydmy śródlądowe z murawami napiaskowymi. Występują tam fragmenty ciekawych siedlisk, jak bór chrobotkowy, murawy ciepłolubne, wrzosowiska i murawy bliżniczkowe. Wydma została zalesiona, dlatego większe otwarte fragmenty porośnięte murawami szczotlichowymi są rzadkie. Odnajdziemy je jedynie na obrzeżach. Drugie to torfowisko przejściowe i trzęsawisko. Płaty wymienionego siedliska są coraz rzadsze i zagrożone przede wszystkim zmianami warunków wodnych. Występują tu m.in.: gęś gęgawa, błotniak stawowy, kulik wielki, krwawodziób, rycyk, czajka, bąk, świerszczak, brzęczka, remiz i wiele innych. Obie ostoje odwiedzają sarny i dziki. Tereny wilgotne, które upodobały sobie bobry, są jednocześnie wylęgarnią dla płazów, m.in. dla żab: trawnej, moczarowej i wodnej oraz kumaka nizinnego. Spotkać tu można także jaszczurkę zwinkę i zaskrońca. W wodzie pływa karp, leszcz, bąk, płoć, sandacz, rzadko występujący miętus pospolity. W zaroślach zimuje w okresie przelotów tysiące ptaków. W okresie lęgowym mają tam swoje punkty rozrodu m.in. gęsi, błotniaki. Takich perełek przyrodniczych jak Zalew Ruszkowski zazwyczaj nie zauważamy. W jego wodach nie wolno się kąpać – bo nie spełniają kryteriów sanitarnych – więc nie jest dla nas dostatecznie atrakcyjnym miejscem. Tymczasem to niezwykłe, że w tuż obok nas znajduje się teren, który w miniaturze przypomina biebrzańskie bagna oraz nadmorskie plaże pokryte czystym, białym piaskiem. Obie formy tworzą ciekawy kontrast. Są jak dwa światy, istniejące obok siebie na stosunkowo niewielkim obszarze. Stan obecnyObszarem opiekuje się obecnie Koło Polskiego Związku Wędkarskiego nr 26 przy kolskim Urzędzie Miejskim. Organizacja chce zadbać o tę okolicę, nie naruszając naturalnego terenu, zrobić stanowiska. W przyszłości przy akwenie pojawią się tablice mówiące, co można w nim złapać oraz informujące o nadrzecznej wydmie i torfowisku. To właśnie ze względu na wspólne występowanie tych zjawisk wskazana strefa powinna być przedmiotem troski i zainteresowania. Przez wielu mieszkańców zalew traktowany jest jako kąpielisko – pływanie w nim jest jednak zabronione. |